W 2007 roku na łamach “Gazety Mikołowskiej” ukazał się krótki tekst poświęcony kamiennemu obeliskowi w Lesie Bujakowskim, który upamiętnia miejsce tajemniczej, do dziś w zasadzie niewyjaśnionej zbrodni z września 1869 roku. Pełniejsza wersja tego artykułu dostępna jest również na niniejszej platformie. Choć od tamtych wydarzeń minęło już ponad półtora wieku, warto do nich powrócić, zwłaszcza że od momentu publikacji tego artykułu udało się dotrzeć do nowych, interesujących materiałów. Dzięki nim możemy dzisiaj znacząco rozwinąć i uzupełnić tę opowieść. Imiona ofiar W artykule z 2007 roku zauważono, że zarówno w notatkach prasowych z 1869 roku, jak i w znacznie późniejszych publikacjach i opracowaniach, napotykamy zaskakująco duże rozbieżności w kwestii imion zamordowanych…
-
-
Wątpliwości wokół bujakowskiego krzyża z 1691 roku
W Bujakowie, na terenie tamtejszego Ogrodu Parafialnego, znajduje się kamienny krzyż o wymiarach 87 x 48 x 15 cm, wyciosany z litej bryły piaskowca. Pierwotnie krzyż ten znajdował się na terenie dawnego Dolnego działu wsi (tzw. Dolnioka, niem. Niederhof), przy obecnej ulicy ks. Franciszka Górka. Na teren przykościelny przeniesiony został w roku 1987 z inicjatywy ówczesnego proboszcza, ks. Jerzego Kempy. Okoliczności owego przeniesienia opisane zostały m.in. w 1996 roku w artykule Bogusława Jastrzębskiego, zatytułowanym „Kamienni świadkowie zbrodni”: „Kilka lat temu bujakowski proboszcz [J. Kempa], jadąc przez swoją miejscowość, zauważył młodzież z hufców OHP wykonującą chodnik. W miejscu, gdzie miano położyć płytki stał kamienny krzyż, na którym młodzi robotnicy prostowali łopaty.…
-
Śmiertelne strzały w Michałowym Dole
Przy drodze z Paniów do Bujakowa, u wylotu doliny zwanej obecnie Michalskim Dołem, stoi kamienna Boża Męka z 1884 roku [GPS]. W monografii Bujakowa z 2005 roku jej autorzy, ks. Jerzy Kempa i Grzegorz B. Marek, przytaczają pewne lokalne podanie, wyjaśniające okoliczności ufundowania tego krzyża: „Poza wioską przy drodze do Paniów, na tzw. Michalskim Dole, około 1870 roku ktoś zamordował swoją żonę, zdarzenie to było różnie komentowane. Doszło w końcu do tego, że ludzie z Bujakowa bali się tamtędy chodzić nocą. Postawiono w tym miejscu drewniany krzyż przydrożny. Później, w miejsce krzyża drewnianego w 1884 roku bujakowianie – Mateusz i Antonina Kasprowscy, ufundowali Bożą Mękę zachowaną do naszych czasów. Dawniej…
-
Historia zapisana w pieczęciach – Mikołowska Policja
Policja – we współczesnym rozumieniu tego słowa – pojawiła się na Śląsku w czasach pruskich. Aż do wybuchu II wojny światowej formacja ta uzależniona była od administracji lokalnej; ustrój ten przypominał nieco sytuację panującą do dziś w Stanach Zjednoczonych, gdzie Policja na danym terenie podlega bezpośrednio burmistrzowi miasta. Znalazło to odzwierciedlenie w używanych wówczas stemplach i pieczęciach policyjnych: umieszczano tam herb miasta lub samą legendę (opis), natomiast nie odnajdujemy na nich godła państwowego. To ostatnie zarezerwowane było wyłącznie dla instytucji stricte państwowych, takich jak sądy, urzędy finansowe etc. Najwcześniejszy stempel mikołowskiej Policji, jaki obecnie znamy, pochodzi z roku 1848, a więc z czasów urzędowania burmistrza Józefa Szabonia. To właśnie w…
-
Pechowy lotnik
W dniu 1 września 1939 roku nad Bujakowem zestrzelony został polski samolot. Co prawda, maszyna zdołała jeszcze wylądować awaryjnie w okolicy dawnego folwarku na Dolnym Bujakowie, lecz ciężko ranny pilot zmarł natychmiast po wylądowaniu. Wzmiankę o tym wydarzeniu odnajdujemy m.in. w monografii Bujakowa z 1995 roku, autorstwa ks. Jerzego Kempy i Grzegorza B. Marka: „1 września 1939 roku za stodołami dawnego dolnego folwarku bujakowskiego lądował przymusowo polski samolot szturmowy typu PZLP-11c, którego ciężko ranny pilot kpt. Zygmunt Orłowski z Krakowa zmarł zaraz po wylądowaniu. Pochowano go na cmentarzu w Bujakowie obok zbiorowej mogiły pięciu polskich nieznanych żołnierzy, znalezionych w lesie. W księdze zmarłych z lat 1914-1978 na str. 62 pod…
-
Najdawniejsi mieszkańcy Bujakowa i Paniów
Jak dotąd, za najstarszy wykaz mieszkańców Bujakowa uchodzi spis wiernych w parafii bujakowsko-paniowskiej z 1766 roku. W swej monografii Bujakowa z 1995 roku Ludwik Musioł pisał: „Najstarszy zachowany imienny wykaz mieszkańców Bujakowa pochodzi z r. 1766. Starsze nie zachowały się. Zwłaszcza wykaz gospodarzy bujakowskich z r. 1532, tj. urbarium ziemi bytomskiej, aż do czasów ostatniej wojny światowej przechowywany w Państwowym Archiwum we Wrocławiu, tam niestety zaginął na skutek działań wojennych.” Informację tę powtarza również opublikowana w tym samym roku praca J. Kempy i G.B. Marka: „Najstarszy imienny spis dawnych Bujakowian pochodzi z księgi komunikantów z 1766 roku (która zaginęła), podany według wielkości posiadanych gospodarstw lub wykonywanych zawodów.” [tutaj następuje wykaz…
-
Z dziejów Bujakowa: Nie ta Huta, nie to Hucisko…
Około 1792 roku hrabia Hartwig Ludwik von Hoym, nowy właściciel wsi Bujaków1, założył na terenie swego majątku dominialną hutę szkła. Dokładniej mówiąc, z tego właśnie roku pochodzi pierwsza znana wzmianka o tym zakładzie, teoretycznie więc huta mogła powstać nieco wcześniej. Jednak w dniu 8 lutego 1794 roku, przy okazji odbywającego się w miejscowym kościele chrztu, w księgach parafialnych zapisano wyraźnie, że świadkowie pochodzili „auf der Bujakower von Hoym’schen Glass Fabrique”, co wskazuje na hrabiego von Hoyma, jako na założyciela. Potwierdza to dodatkowo fakt, że na mapie Harnischa z 1794/1795 roku zakład ten opisano jako nową hutę szkła (Neue Glashütte), o czym później. Huta umiejscowiona została w bujakowskim lesie i opalana…
-
W poszukiwaniu zaginionego folwarku Mittelhof
Historia postrzegana jest z reguły jako esencja śmiertelnej nudy – daty, nazwiska, fakty, daty, nazwiska… I tak w kółko. Ale praca historyka – zarówno historyka profesjonalnego, jak i amatora-hobbysty – to nie tylko opasłe księgi i stosy zakurzonych dokumentów. Zdarza się, że trzeba też bywać po części detektywem, archeologiem i poszukiwaczem skarbów… I w ostatecznym rozrachunku nie ma większego znaczenia, czy obiektem zainteresowania jest zaginione miasto Inków, ukryte od wieków gdzieś pośród andyjskich szczytów, czy też od dawna zapomniany gród czy folwark w południowej Polsce. Trud poszukiwań oraz radość z ostatecznego sukcesu są porównywalne. No właśnie, a propos zapomnianego folwarku… Jak wiadomo, jeszcze w I połowie XVIII stulecia wieś Bujaków…
-
Obelisk w Lesie Bujakowskim: Dwie ofiary, dwa drzewa
Wakacje Anno Domini 2007… I znów zapewne – jak co roku – tysiące mieszkańców i turystów zaleją mikołowski rynek i obsiądą „grającą fontannę”, wysłuchując dziesiątki razy tego samego motywu z filmu „Mission Impossible”. Jeśli jest na tym świecie jakaś sprawiedliwość, kilka dni tej kuracji powinno zagwarantować honorowe miejsce w Niebie. Mikołowski rynek lat dziewięćdziesiątych był bez wątpienia znacznie brzydszy niż dzisiaj: szary, pusty, zaniedbany… Ale wieczorami lub w chłodne, deszczowe dni można było godzinami kontemplować tam ciszę i samotność, chłonąc atmosferę 800 lat historii tego miejsca. Dziś rynek – bez porównania ładniejszy – to najpopularniejszy w mieście deptak i latem przypomina on rozgrzebane mrowisko. Są jednak w Mikołowie miejsca niezwykłe;…
-
Jesteśmy Ślązakami od niemal 850 lat
Mikołów, Pszczynę, Bytom czy Katowice uważa się dziś za serce Górnego Śląska, a sama myśl o tym, że tereny te mogłyby kiedykolwiek do Śląska nie należeć, ma w sobie coś z herezji. A jednak… Choć może to zabrzmieć niewiarygodnie, aż do roku 1177 tereny obecnego Mikołowa, wraz z całą późniejszą ziemią bytomską, oświęcimską i pszczyńską, wchodziły w skład ziemi krakowskiej, czyli Małopolski. Bezpośrednią przyczyną zmian administracyjnych z 1177 roku była prowadzona wówczas wojna o seniorat, w której poszczególni Piastowie śląscy udzielili swego poparcia obu walczącym o tron krakowski pretendentom: Kazimierzowi II Sprawiedliwemu (np. książę Bolesław Wysoki) oraz Mieszkowi III Staremu (np. książę Mieszko Plątonogi), wplątując w ten sposób swoje księstwa…
-
Johann Paul von Werner – Pan na Bujakowie
Jeszcze w pierwszej połowie XVIII wieku wieś Bujaków podzielona była na trzy działy: Górny (Oberhof), Średni (Mittelhof) oraz Dolny (Niederhof), zaś każda z tych części miała innego właściciela oraz osobny folwark. Proces ponownego „jednoczenia” wsi dokonał się dopiero za rządów rodziny Cybulków: Kolejni właściciele Bujakowa nabywali już odtąd zawsze całą, niepodzieloną wieś. Pierwszym z nich był generał Johann Paul von Werner, który w dniu 31 maja 1766 roku, za sumę 29 000 guldenów reńskich (= 19 333 talary), nabył wieś Bujaków od Gustawa Cybulki. Nawiasem mówiąc, Gustaw Cybulka był ostatnim dziedzicem Bujakowa, który zamieszkiwał tutaj na stałe; wszyscy kolejni właściciele wsi zarządzali majątkiem na odległość, poprzez zarządców lub dzierżawców. Tłumaczy…
-
Mikołowska batalia o Gniotek w latach 1923-1924
W 1850 roku, pozostając pod wrażeniem Wiosny Ludów sprzed dwóch lat, władze pruskie wydały decyzję o uwłaszczeniu wszystkich chłopów w całym Królestwie. Dla mieszkańców górnośląskich wsi oznaczało to zapowiedź długo wyczekiwanego pożegnania z epoką feudalną. Nie było to jednak pożegnanie całkowite: pozostawiono bowiem swoisty relikt minionych czasów – obszary dworskie. Obszar dworski (niem. Gutsbezirk) obejmował wydzielony fragment wsi, zwykle około 20-30% jej powierzchni, podczas gdy z pozostałych terenów (grunty chłopskie, ziemie kościelne, ulice, place, cmentarze etc.) utworzono gminy (niem. Gemeinde), zarządzane przez samorząd gminny i całkowicie niezależne już od dotychczasowego dziedzica. Natomiast obszary dworskie zachowały w zasadzie dotychczasowy ustrój dóbr rycerskich. W odróżnieniu od gmin, pozostawały one nadal pod władzą…
-
Zapomniane herby mikołowskich sołectw
Chyba każdy mieszkaniec naszego miasta (a miejmy nadzieję, że i powiatu) orientuje się z grubsza jak wygląda współczesny herb Mikołowa. Większość – a przynajmniej ci, którzy zdołali przebrnąć przez monografię Konstantego Prusa – zdołałaby również powiedzieć co nieco o jego dawnych formach: głowie rycerza widzianej z lewego profilu (a nie na wprost, jak dzisiaj), z rajerem z czaplich piór zamiast 4 piór strusich, etc. Niewielu natomiast potrafiłoby odpowiedzieć na pytanie, jak wyglądały herby dawnych wiosek, wchodzących obecnie w skład Mikołowa w charakterze jego sołectw. Stosunkowo najmniej trudności pytanie to sprawiłoby zapewne w odniesieniu do Bujakowa, gdyż jego herb (postać św. Mikołaja – patrona tamtejszego kościoła – w stroju biskupim) pojawia…