W opublikowanej w 1999 roku książce Informator Krajoznawczy Powiatu Mikołowskiego, przy okazji omawiania okolic mikołowskich Plant, autorzy pisali m.in.:
„Po przecięciu ulicy Górniczej przechodzimy doliną potoku bez imienia, który później, w centrum miasta, połączy się z potokiem Jamna. Obecnie ten ciek wodny został uregulo-wany a po części obetonowany”.
Powyższy cytat to fragment omówienia 12-kilometrowej ścieżki dydaktycznej nr 1: Centrum – Planty – Gniotek – Gronie – Regielowiec, będącego zresztą nieudanym streszczeniem propozycji zamieszczonej w wydanej rok wcześniej książce Górnośląski Ogród Botaniczny na tle przyrody Mikołowa. Ale i w tej ostatniej pracy fragment ten brzmiał podobnie:
„Przecinamy ul. Górniczą posuwając się dolinką bezimiennego potoczku, który w centrum miasta łączy się z potokiem Jamna. Niestety, widzimy, iż strumyk ten został nie tylko uregulowany, ale także obetonowany, co pogorszyło zdecydowanie jego estetykę i warunki biologiczne”.
Obydwa cytowane fragmenty zawierają dokładnie ten sam błąd: „bezimienny potok”, który przepływa przez mikołowskie Planty, by zniknąć pod jezdnią ulicy Górniczej, w żadnym razie nie łączy się z potokiem Jamna nieopodal starego kościółka św. Wojciecha. Nie łączy się, gdyż „bezimienny potok” na Plantach to właśnie Jamna…
Przez setki lat Jamna płynęła na całej swej długości otwartym korytem. W miejscu obecnych Małych Plant oraz na terenie dzisiejszego centrum handlowego (targowiska) na potoku istniały swego czasu spore, należące do księcia pszczyńskiego stawy rybne. Stąd zresztą wywodzi się nazwa ulicy Stawowej, jedna z najstarszych funkcjonujących do dziś nazw w Mikołowie.
Wtłoczenie potoku w ukryte pod ziemią, betonowe rury nastąpiło dopiero w drugiej połowie XX wieku, przy czym jeszcze na wiele lat po II wojnie światowej Jamna wypływała zaraz po opuszczeniu terenu targowiska, tuż przy dawnej piekarni Buchcika (obecnie restauracja „Mocca d’Oro”), spływając wzdłuż prawego pobocza ul. Konstantego Prusa. Następnie przepływała pod niewielkim mostkiem łączącym ulicę Jana Pawła II z ulicą Katowicką, po czym podążała dalej – w poprzek dzisiejszego parkingu samochodowego – aż do miejsca, gdzie obecnie wypływa ona na powierzchnię.
Posądzenie początkowego fragmentu Jamny o bezimienność to błąd dosyć banalny. Jednak kwestia nazewnictwa najważniejszego mikołowskiego potoku jest znacznie bardziej złożona, gdyż poszczególne jego odcinki bywały obdarzane przez miejscową ludność różnymi nazwami.
Mostek na potoku Jamna u zbiegu obecnych ulic Jana Pawła II, Konstantego Prusa i Katowickiej. W tle widoczna ówczesna piekarnia-cukiernia Buchcika (obecnie restauracja „Mocca d’oro”). Lata sześćdziesiąte XX w. Zdjęcie ze zbiorów Miejskiej Placówki Muzealnej w Mikołowie, udostępnione przez Kazimierę Mitoraj.
Jamna, jak wiadomo, bierze swój początek pośród podmokłych łąk na terenie Łazisk Dolnych, tuż przed granicą z Mikołowem.
Jak zauważają autorzy monografii Łazisk Górnych z 1986 roku, ten początkowy odcinek potoku bywał określany przez łaziszczan mianem „Mała Kłodnica”, co nawiązywało do faktu, że Jamna jest lewym dopływem tej właśnie rzeki, łącząc się z Kłodnicą na terenie dzisiejszej Rudy Śląskiej.
Jednakże już kilkaset metrów dalej, na terenie mikołowskich Dużych Plant, Jamna zwana była swego czasu „Aleksandrem” i nazwa ta – niegdyś bardzo popularna, lecz dziś już praktycznie nieużywana –pojawia się również w co poniektórych publikacjach.
Nawiązuje ona do niewielkiej kopalni „Aleksander”, która na przełomie XIX i XX wieku funkcjonowała w Mikołowie, u zbiegu ulicy Żwirki i Wigury z ulicą Fabryczną, na terenie zajmowanym później przez Mikołowską Fabrykę Transformatorów „MEFTA”. Kopalnia ta została później przyłączona do zakładu w Łaziskach Górnych (obecna KWK „Bolesław Śmiały”) i określana była jako „Mikołów Upadowa II”. Ścieki z rejonu kopalni odprowadzane były podziemnym kanałem wzdłuż ulic Żwirki i Wigury oraz Górniczej, wpadając do potoku Jamna (vel Aleksander) w miejscu, w którym przepływał on pod ulicą Górniczą.
Z kolei, jak wspominał swego czasu Ryszard Szendzielarz, odcinek Jamny spływający niegdyś otwartym korytem wzdłuż ulicy Konstantego Prusa, tuż obok muru piekarni Buchcika, zwany był przez niektórych mikołowian „Buchcik-Rzeczką”.
Natomiast nieco dalej na północ, w okolicach Kamionki, Jamnę określano dawniej mianem „Papiernia”, co nawiązywało do bardzo zanieczyszczonych wód potoku, czego głównym powodem była właśnie działalność mikołowskiej fabryki papieru. Istniało nawet popularne – znane jeszcze średniemu pokoleniu kamionczan – rozróżnienie pomiędzy brudną „Papiernią” (potok Jamna) oraz krystalicznie czystą „Białą Wodą” (potok Reta). Młodsze pokolenia żadnej z tych dwu nazw już nie używają.
Można więc powiedzieć, że niewielka mikołowska Jamna niejedno miała imię.
W tym miejscu, warto byłoby również wyjaśnić, że sama nazwa „Jamna” wywodzi się od przymiotnika „jamny” (= jamisty, pełny jam), nawiązując zapewne do charakteru powierzchni w dolinie potoku, względnie do kształtu dna.
Nie wiemy dziś, niestety, od kiedy funkcjonuje obecna nazwa tego potoku. Akt uposażenia kościoła św. Wojciecha w Mikołowie z dnia 23 marca 1287 roku wymienia, co prawda, kilka najwcześniejszych znanych dziś nazw topograficznych w Mikołowie, w tym także obiektów położonych w najbliższym sąsiedztwie potoku (np. dolina „Głęboki Dół”, las „Popowe Kąty”, „Nowe Pole”; por. K. Prus 1932, s. 42-45), nie ma w nim jednak żadnej wzmianki o ówczesnej nazwie samego potoku.
Z drugiej jednak strony, warto zwrócić uwagę, że już w latach 1630-1631 jednym z zagrodników na mikołowskim Podfarzu był niejaki Walenty Jamny vel Jamnik (Jamnik = syn Jamnego, czyli młody Jamny). Por. K. Prus 1932, s. 77 oraz s. 104-108.
Wydaje się zatem, że nazwa „Jamna” ma dawną, średniowieczną metrykę i sięga przypuszczalnie czasów założenia grodu kasztelańskiego w XII lub XIII wieku.
Źródła drukowane: [SZD0055]
• Górnośląski Ogród Botaniczny na tle przyrody Mikołowa, S. Wika, W. Włoch, Katowice 1998, s. 63-68.
• Informator Krajoznawczy Powiatu Mikołowskiego, B. Kopiec, M. Kopiec, Ruda Śląska 1999, s. 39.
• Kamionka. Monografia historyczna, A.A. Jojko, Mikołów 2006, s. 90-91.
• Listy do Redakcji, R. Szendzielarz [w:] „Gazeta Mikołowska” nr 10/1996 (67), X 1996, s. 46.
• Łaziska Górne: Siedem wieków historii, red. A. Stępniak, Katowice 1986, s. 305, 308.
• Potok w parku imię ma, R. Szendzielarz [w:] „Gazeta Mikołowska” nr 09/2000 (114), IX 2000, s. 43-44.
• Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich, wyd. II, J. Jaros, Katowice 1984, s. 21.
• Z przeszłości Mikołowa i jego okolicy, K. Prus, Katowice-Mikołów 1932, s. 42-45, 77, 104-108.
• Źródła kartograficzne do dziejów Mikołowa (do 1945 roku), P. Greiner, M. Mączka, Mikołów 2007, s. 14, 21, VII.
Źródła archiwalne:
• Zeichnung von der Stadt Nicolay 1811, oprac. Viebig, AP Opole, Rej. Opol. Kart., sygn. IX/52.