[2011],  Mikołów,  Podfarze

Ostatni taki nagrobek w Mikołowie

Przez ponad pięć wieków w Mikołowie istniały równocześnie dwa cmentarze katolickie: starszy – umiejscowiony na dawnym Podgrodziu, przy starym kościele św. Mikołaja oraz nieco młodszy – znajdujący się w pobliżu „nowego miasta”, czyli przy kościele św. Wojciecha.

„Święty Mikołajek” – najstarszy mikołowski kościół, pamiętający jeszcze czasy, gdy Mikołów był kasztelańskim grodem – został rozebrany około 1785 roku. Wtedy też zaprzestano pochówków na istniejącym przy nim cmentarzu, który popadł wnet w zapomnienie. Nie było tam zapewne kamiennych nagrobków, a jedynie drewniane lub żelazne krzyże, które nie zdołały oprzeć się niszczycielskiej sile czasu. Dlatego dziś po tej pierwszej mikołowskiej nekropolii nie pozostał najmniejszy nawet ślad.

Nieco więcej szczęścia miał drugi z mikołowskich cmentarzy. Założono go w II połowie XIII wieku, gdy nowo wzniesiony wówczas kościół św. Wojciecha (obecnie MB Śnieżnej) przejął funkcję kościoła parafialnego. Od tamtej pory stanowił on główną nekropolię miasta, użytkowaną aż do momentu założenia obecnego cmentarza parafialnego, co nastąpiło zapewne około 1810 roku.

Jeden z ostatnich pochówków na starym cmentarzu przykościelnym miał miejsce w roku 1812. Zmarła, urodzona w roku 1768, nazywała się Jadwiga Elżbieta Thertolla z d. Juche. Jej ojcem był rektor mikołowskiej szkoły katolickiej, Jan Juchowicz, który pełnił tę funkcję w roku 1765 oraz od roku 1771 aż do schyłku XVIII stulecia (w 1792 roku wciąż jeszcze wzmiankowany jest jako rektor). Jak pisze Konstanty Prus, po osiągnięciu wysokiej pozycji społecznej Juchowicz uszlachetnił swe prawdziwe nazwisko, gdyż pierwotnie miało ono postać „Jucha”. Po nim mikołowską szkołę przejął niejaki Jirzyk Juche, prawdopodobnie jego syn.

W roku 1781, w wieku zaledwie trzynastu lat, Jadwiga Elżbieta wyszła za mąż.

Jej przyszły małżonek, Eliasz Józef Tertoła, urodził się 4 maja 1758 roku i jeszcze tego samego dnia został ochrzczony w domu rodziców „w nagłej potrzebie” (baptizatus necessarie) przez ówczesnego proboszcza, ks. Ernesta L. Kosmeliego. Jednakże dziecko wkrótce odzyskało siły i już 7 maja można było dokonać uzupełniających ceremonii chrzestnych w kościele; dokonał ich ówczesny prebendarz, ks. Józef Gajowicz, zaś proboszcz Kosmeli wystąpił tym razem w roli ojca chrzestnego. Na chrzcie chłopiec otrzymał imiona: Eliasz Józef Jan Onufry. Jego ojciec, Eliasz Józef Tertoła vel Tyrtoła (senior), był poborcą akcyzy, a później również sekretarzem miasta Mikołowa. Należał on do starego mieszczańskiego rodu, który zamieszkiwał w Mikołowie od pokoleń. Jego przedstawiciele piastowali niejednokrotnie najwyższe urzędy w mieście, a w XVII i XVIII wieku co najmniej trzech spośród nich pełniło funkcję mikołowskiego burmistrza.

Syn, Eliasz Józef Tertoła junior, był przez pewien czas nauczycielem, być może nawet tymczasowym rektorem mikołowskiej szkoły (po Juchowiczu). Później jednak pracował jako aktuariusz (sekretarz) sądu w Częstochowie, następnie został kasjerem miejskim w Mikołowie oraz członkiem miejscowej Rady Miejskiej. Jako człowiek dorosły zapisywał swe nazwisko w wersji niemieckiej – Thertolla – co według Konstantego Prusa miało świadczyć o jego zniemczeniu. Jest to możliwe, choć nie do końca pewne – wielu przedstawicieli ówczesnych elit miasta, niezależnie od narodowościowych przekonań, zapisywało swe imiona i nazwiska po niemiecku, był to bowiem język obowiązujący w całej ówczesnej administracji.

W tym czasie Tertoła, czy też Thertolla, przeżył dwie osobiste tragedie. W roku 1794 zmarł mu na ospę jego jedyny syn, czteroletni Jan. Z kolei w roku 1812, w wieku zaledwie 43 lat, zmarła również jego żona, Jadwiga Elżbieta.

Dwa lata po jej śmierci Tertoła ożenił się po raz drugi, tym razem z 40-letnią wówczas wdową po kupcu Greipnerze z Koźla.

Okres największej zawodowej aktywności Tertoły przypada na lata 1815-1821, kiedy to – wzorem swych przodków – zasiadał na fotelu mikołowskiego burmistrza. Wtedy też na poważnie zajął się badaniem historii Mikołowa.

W roku 1818, już jako burmistrz, nakazał rozkopać jeden z dwóch mikołowskich kopców. Obiekt ten znajdował się tuż obok kopca do dziś istniejącego, mniej więcej w miejscu obecnego ronda, łączącego ul. Prusa z ul. Świętego Wojciecha. Podczas niwelacji znaleziono m.in. dużą ilość strawionych rdzą grotów strzał (w tym około 50 w całości), kawałki żelaza oraz kilka monet z podobizną lwa ze zwieszonym smoczym ogonem, koroną i szwedzkimi napisami. Natrafiono również na dwie warstwy spalenizny.

Swoje wnioski z wykopalisk – niejednokrotnie dosyć fantastyczne i oparte w dużej mierze na ludowych podaniach – oraz szereg relacji z dziejów miasta Eliasz Tertoła zawarł w swojej kronice, którą spisał około roku 1820. Była to w istocie pierwsza kronika Mikołowa, o ponad stulecie starsza od monografii Konstantego Prusa. Obejmowała 15 kart formatu folio, zapisanych po obu stronach. Niestety, nie wiemy gdzie znajduje się obecnie kronika Tertoły i czy w ogóle zdołała przetrwać do naszych czasów; z relacji Konstantego Prusa wynikałoby, że miał on jeszcze okazję zapoznać się z oryginałem tego dzieła.

Eliasz Józef Tertoła vel Thertolla zmarł 5 listopada 1831 roku, jako ostatni męski przedstawiciel tego możnego i wpływowego niegdyś rodu.

Powróćmy jednak do grobu jego żony. Na nagrobku, mającym formę poziomo ułożonej i bogato rzeźbionej płyty, wyryto napis w języku niemieckim:

Hier

Ruhet im Frieden

Hedwige Elisabeth

Thertolla gebohr. Juche

Gebohr. den 10. Octbr. 1768

Gestorb. den 23 Jan. 1812

welche Mutter Ehegatte

Kinder und Enkel

beweinen.

Jest to jeden z zaledwie dwóch nagrobków na starym mikołowskim cmentarzu, jakie zdołały przetrwać do naszych czasów. Drugi – umiejscowiony tuż obok – pochodzi z roku 1816, jednak umieszczone na nim napisy są już obecnie nieczytelne.

Istnieją również fragmenty niezachowanego już w całości nagrobka, ustawione wtórnie bezpośrednio przed grobem Jadwigi Thertolli. Niestety, pierwotna lokalizacja tego grobu nie jest już obecnie znana.

Fragmenty niezachowanego nagrobka na starym cmentarzu parafialnym przy Kościółku św. Wojciecha i MB Śnieżnej w Mikołowie. Fot. A.A. Jojko (2011).


Źródła drukowane: [SZD0010]

Tertoła vel Thertolla oraz jego żona: ostatni taki grób, A.A. Jojko [w:] „Gazeta Mikołowska” nr 06/2011 (243), VI 2011, s. 38.

• Z przeszłości Mikołowa i jego okolicy, K. Prus, Katowice-Mikołów 1932, s. 36-38, 244-247, 253-254, 261-270, 336-340, 357-362 i in.