Pewna kobieta była bardzo porywcza i przeklinała przy każdej okazji. Pewnego razu – akurat w porze dzwonienia na modlitwę – rozzłościła się, że jej chleb upadł w piasek. „A niech diabli to wezmą!” – zakrzyknęła i zaczęła deptać chleb. Wtedy chleb zaczął krwawić, a w kuchni rozległo się beczenie, jakby tam koza stała. Wtem kobieta poczuła, jak jej ciało przeszywa fala zimna, a na jej policzki spadły dwa potężne razy. I jeszcze przez wiele dni na jej twarzy widoczny był ślad wszystkich pięciu odciśniętych palców.
Przekład z języka niemieckiego: Adrian A. Jojko.
ORYGINALNA WERSJA NIEMIECKOJĘZYCZNA
Die bestrafte Frau. Aus Panewnik.
Eine Frau war sehr jähzornig und fluchte bei jeder Gelegenheit. Einmal – es war gerade während des Gebetläutens – ärgerte sie sich darüber, daß ihr das Brot in den Sand gefallen war. „Das ist zum Teufel holen“, schrie sie und trat mit den Füßen auf das Brot. Das Brot fing zu bluten an – in der Küche aber meckerte es wie eine Ziege – sie fühlte plötzlich eine kalte Welle über sich ergehen und zwei heftige Ohrfeigen auf ihren Wangen. Alle fünf Fingerabdrücke waren auf ihrem Gesicht noch viele Tage nachher zu sehen.
Źródła drukowane:
• Die bestrafte Frau. Aus Panewnik [w:] Sagen und Märchen aus Oberschlesien, Elisabeth Grabowski, Breslau 1922, s. 30.