• [2009],  Mikołów

    Mikołów 1939: Rozstrzelane gospodarstwo

    Spośród zbrodni popełnionych przez Niemców w pierwszych dniach II wojny światowej, w zbiorowej świadomości mikołowian funkcjonuje dziś w zasadzie tylko jedna – egzekucja dwunastu powstańców śląskich i harcerzy, przeprowadzona na mikołowskich Groniach w dniu 17 września 1939 roku. Jednakże wkraczające do Mikołowa oddziały Wehrmachtu mają na sumieniu także i inne zbrodnie. O jednej z nich warto dziś przypomnieć… Był późny wieczór, 3 września. Kilka godzin wcześniej, po ciężkich walkach w okolicach Gostyni i Wyr, wojska niemieckie zdołały w końcu przełamać polski opór i wkroczyć do Mikołowa. Dorośli mieszkańcy starego gospodarstwa Wróblów, położonego wówczas w górnej części ulicy Pszczyńskiej, kończyli powoli dzień; dzieci już dawno spały w łóżkach. Nic nie zapowiadało…

  • [2008],  Mikołów

    Anna Rzeźniczek – listonoszka z najdłuższymi włosami na Śląsku

    W erze wszechobecnych telefonów komórkowych, komunikatorów i poczty elektronicznej tradycyjna poczta traci powoli na znaczeniu. Nie ma już dziś telegramów, a i listów piszemy jakby coraz mniej. Listonosz – „przysłowiowy przyjaciel ludzkości”, jak napisano w jednej z katowickich gazet – staje się z wolna dostarczycielem urzędowych pism i czasopism. We współczesnym języku angielskim ukuto nawet ironiczny termin „snail mail”, co można przetłumaczyć jako „poczta ślimacza”… Ale kiedyś… Aaaa, kiedyś było zupełnie inaczej… „Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie…” – śpiewali Skaldowie, a cały kraj nucił ten przebój z pełnym przekonaniem. Bo w świecie, w którym nie było jeszcze SMS-ów, MMS-ów, komunikatorów ani e-maili, listonosz był naprawdę kimś, na kogo…