[2005],  Mikołów,  Podfarze

O Jadwidze Paduch i jej nagrobku słów kilka

Dnia 11 czerwca 2005 roku upłynęło dokładnie 178 lat od chwili śmierci 48-letniej mikołowskiej mieszczanki Jadwigi Paduch.

Nie była ona w Mikołowie nikim szczególnym, nie pełniła tutaj żadnych ważniejszych funkcji, a o jej życiu, podobnie zresztą jak i o okolicznościach stosunkowo wczesnej śmierci, nie wiemy dziś właściwie nic.

Jedynym, co po niej pozostało, był kamienny nagrobek na cmentarzu parafialnym przy kościele św. Wojciecha w Mikołowie. Przez lata stał on u podnóża niewielkiego kopczyka, na prawo od głównej alei, około 3 metrów na południowy zachód od kaplicy cmentarnej, czyli dawnego grobowca rodzinnego Eiseneckerów, przekształconego później w miejsce spoczynku dwóch najwybitniejszych mikołowskich proboszczów w XX wieku: ks. Aleksandra Skowrońskiego (1863-1934) oraz ks. Karola Wilka (1882-1957).

Zdobiony miejscami prostopadłościan o wysokości około 1 metra wykuty został w dużym bloku litego piaskowca. W części przedniej znajdowało się nadniszczone przez czas epitafium w języku polskim, którego wyryte w kamieniu litery przypominały ozdobne, odręczne pismo. Po niemal dwóch stuleciach z inskrypcji nagrobnej można już było odczytać jedynie imię, nazwisko oraz daty urodzin i śmierci:

„Hedwig Paduch, urodzona 26 Grudnia 1779 roku, zmarła 11 Czerwca 1827 roku”.

Tym, co wyróżniało ten nagrobek spośród wszystkich innych, był fakt, że do niedawna był to najstarszy tego typu obiekt na terenie mikołowskiej nekropolii.

Niestety, w czerwcu 2003 roku, niemal dokładnie w 176. rocznicę śmierci Jadwigi Paduch, ten najstarszy nagrobek na cmentarzu parafialnym został usunięty w ramach planowej i szeroko zakrojonej akcji „porządkowania i odgruzowywania cmentarza”, związanej z przeprowadzanym właśnie remontem samej świątyni. Nagrobek wywieziono wraz z gruzem na wysypisko i wszelki ślad po nim zaginął. Kolejny zabytek został bezpowrotnie zniszczony.

W chwili obecnej najstarszy na cmentarzu jest nagrobek byłego mikołowskiego proboszcza i budowniczego kościoła św. Wojciecha, ks. Grzegorza Warwasa (1771-1852). Można mieć tylko nadzieję, że nie podzieli on wkrótce losu poprzednika…


Źródła drukowane: [SZD0065]

• Na mikołowskim cmentarzu. O Jadwidze Paduch i jej nagrobku słów kilka, A.A. Jojko [w:] „Gazeta Mikołowska” nr 11/2005 (176), XI 2005, s. 27.


Apel do Czytelników

Proszę o kontakt wszystkich, którzy mogliby powiedzieć cokolwiek o PRL-owskiej akcji wymazywania niemieckojęzycznych inskrypcji nagrobnych na mikołowskim cmentarzu parafialnym, w wyniku której na kilku najstarszych nagrobkach zniszczono wszystkie napisy w języku niemieckim, łącznie z imionami oraz nazwami miesięcy i miejscowości. Uszkodzono wówczas m.in. nagrobki: zasłużonego mikołowskiego lekarza Klemensa Zdralka (1860-1928), organisty Wiktora Lokaya (1878-1928) i jego żony Waleski, Franza Muchy (1834-1888) i jego żony Antonii (1842-1927), a nawet byłego proboszcza Alojzego Sznapki (1817-1898). Gwarantuję całkowitą dyskrecję.