Przywykliśmy już, Drodzy Mikołowianie, do tej kojącej myśli, że nasze miasto jest piękne i wyjątkowe. Potwierdzają to wszak niemilknące głosy zachwytu odwiedzających nas gości: „unikalny klimat” – twierdzą zgodnie turyści; „genius loci” – piszą uczeni i poeci. A jednak, zakamarki bibliotek i archiwów skrywają wstydliwe dowody na to, że nie zawsze tak bywało… Już w siedemnasto- i osiemnastowiecznych publikacjach pojawiają się niepokojąco chłodne, choć pośrednie jeszcze relacje o Mikołowie. W 1689 roku, w książce Schlesiens curieuse Denckwürdigkeiten, historyk Friedrich Lucae pisał m.in.: „Tak należą jeszcze niektóre miasta i miasteczka [Städtigen und Flecken] do państwa pszczyńskiego, aczkolwiek są one nikłej doniosłości”. Z kolei w pracy Johanna D. Köhlera Schlesiche Kern-Chronike z…