Spośród zbrodni popełnionych przez Niemców w pierwszych dniach II wojny światowej, w zbiorowej świadomości mikołowian funkcjonuje dziś w zasadzie tylko jedna – egzekucja dwunastu powstańców śląskich i harcerzy, przeprowadzona na mikołowskich Groniach w dniu 17 września 1939 roku. Jednakże wkraczające do Mikołowa oddziały Wehrmachtu mają na sumieniu także i inne zbrodnie. O jednej z nich warto dziś przypomnieć… Był późny wieczór, 3 września. Kilka godzin wcześniej, po ciężkich walkach w okolicach Gostyni i Wyr, wojska niemieckie zdołały w końcu przełamać polski opór i wkroczyć do Mikołowa. Dorośli mieszkańcy starego gospodarstwa Wróblów, położonego wówczas w górnej części ulicy Pszczyńskiej, kończyli powoli dzień; dzieci już dawno spały w łóżkach. Nic nie zapowiadało…